narodowiec9
Administrator
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malopolska
|
Wysłany: Wto 20:17, 18 Wrz 2012 Temat postu: Tadeusz Rejtan |
|
|
Kłopoty z biografią Tadeusza Rejtana
Któż nie pamięta obrazu Jana Matejki "Rejtan - upadek Polski", który swoją ideową wymową wywołał w roku 1866 gwałtowną polemikę między malarzem i jego zwolennikami a spadkobiercami większości osób uwiecznionych przez artystę na płótnie. Któż nie pamięta słów Adama Mickiewicza z I księgi Pana Tadeusza, w której młody panicz po powrocie do Soplicowa ogląda wnętrze salonu i pośród pamiątek dostrzega portrety, wśród których jest ...Kościuszko w czamarce krakowskiej, dalej w polskiej szacie siedzi Rejtan żałosny po wolności stracie, w ręku trzyma nóż ostrzem zwrócony do łona, a przy nim leży "Fedon" i "Żywot Katona".
Aż dziw bierze, że tenże Tadeusz Rejtan, uwieczniony przez dwóch najwybitniejszych przedstawicieli kultury polskiej ubiegłego wieku, o którym pisali również Julian Ursyn Niemcewicz, Henryk Rzewuski, Seweryn Goszczyński, Kornel Ujejski, a w naszych czasach m.in. Jerzy Zawiejski - jest postacią, której historiografia jest szczątkowa, a informacje często sprzeczne ze sobą - nawet daty jego urodzin i śmierci są rozbieżne.
I tak, Mała encyklopedia A-Z podaje lata jego życia: 1741-1780, Wielka Encyklopedia Powszechna PWN: 1746-1780, w przypisie zaś do naukowego wydania Pana Tadeusza (Biblioteka Narodowa, seria I, nr 83, strona 10) jako data jego śmierci figuruje rok 1790, powtórzona z uzasadnieniem w przypisie na stronie 69: Tadeusz Rejtan, poseł, umierając (1790) miał lat 49, nie był więc stary. Ale dalej, na stronie 390 tegoż wydania,znajduje się nota zaprzeczająca dwóm poprzednim: ...de Nassan przybył do Polski dopiero w roku 1780, a Tadeusz Rejtan tegoż roku zmarł w obłąkaniu. Ta data znajduje potwierdzenie w innych wiarogodnych źródłach historycznych, które odnotowują, że śmierć Tadeusza Rejtana nastąpiła 8 sierpnia 1780 roku w następstwie lękowego połknięcia przez niego potłuczonego szkła, pod wpływem chorobliwego przywidzenia, że idą po niego rosyjscy żołdacy...
Kilkudniowy bohater
Na obrazie Matejki figuruje wiele postaci historycznych. Obok tytułowego bohatera znajdujemy: Szczęsnego Potockiego, Adama Ponińskiego, Ksawerego Branickiego, biskupa Massalskiego, Karola Radziwiłła, Czetwertyńskiego, Franciszka Salezego Potockiego, prymasa Michała Poniatowskiego, Hugona Kołłątaja, Jacka Małachowskiego, posła Kossaka, panią Grabowską, ambasadora rosyjskiego, Repina, panią Lubomirską i carycę Katarzynę II.
Postaci te w rzeczywistości w takim zestawieniu nigdy się nie spotkały. Według Tarnowskiego Matejko połączył na jednym płótnie i Ponińskiego ohydny sejm, i Trzeciego Maja udaremnione dzieło,i grodzieńską bezwstydną przemoc, i konfederację Targowicką, i króla bez honoru, i biskupów bez Boga w sercu, i poddanych bez wstydu, i niewiasty bez cnoty, i rozpacz bez siły. Obraz ma znaczenie symboliczne. Rejtan i Kossak symbolizują ową "rozpacz bez siły", czyli beznadziejny protest patriotów przeciwko zdradzie narodowej, jaką była zgoda na rozbiór Polski.
Scena tego protestu rozegrała się 21 kwietnia 1773 roku na Zamku Królewskim w Warszawie, w trzecim dniu trwania sesji i miała na celu niedopuszczenie do urzeczywistnienia sejmu skonfederowanego, w którym nie obowiązywała zasada liberum veto. Aby nie dopuścić posłów do izby Senatu, zaklinając ich na miłość Boga i Ojczyzny, Rejtan w geście rozpaczy rzucił się na ziemię, zagradzając własnym ciałem przejście do sali obrad. Niewiele to dało; ostatecznie tylko trzech posłów pozostało w Sali Poselskiej: Rejtan, Kossak i Bohuszewicz, którzy trwali tam aż do 24 kwietnia. Były to dni, które dały początek sławie Rejtana, czyniąc z niego postać wzorowego patrioty, wzór godny naśladowania.
Znalazło to odzwierciedlenie już w kilka lat po jego śmierci w postanowieniu królewskim. W okresie Sejmu Czteroletniego, wkrótce po ogłoszeniu Konstytucji Trzeciego Maja król nakazał wmurować w Sali Poselskiej na Zamku tablicę ku jego czci. I tak rozpoczęła się trwająca do dziś legenda Rejtana. Sprzyjała jej atmosfera niewoli i romantyczna idea wolności, której bliskie były Rejtanowskie gesty.
Między rzeczywistością a legendą
Historia trzech dni Rejtana jest nurtem "przepływającym przez nasze dzieje"; przerodziła się ona w "symbol i mit narodowy". Rejtan za swoje "bezradne protestacje moralne - doznał glorii bohatera". Jednakże przeżycia kwietniowych dni okazały się zgubne dla ich bohatera. Wrażenia były tak silne, a rozpacz tak wielka, wyciskająca tak ogromne piętno na jego psychice, że nie mógł już wrócić do normalnego życia. Gdy wyczerpany fizycznie i nerwowo opuszczał Salę Poselską, był całkowicie załamany.
Jako uczestnik Konfederacji Barskiej (1768) nie pozostawił żadnych śladów swojej działalności. Tylko z Pamiętników Niemcewicza dowiadujemy się, że jako poseł nowogródzki pisał notatki "O moim posłowaniu na sejm". Po wydarzeniach kwietniowych siedem lat życia spędził częściowo w Warszawie, często zmieniając kwatery i wiele podróżując. Przebywał też w rodzinnych stronach, angażując się w sprawy majątkowe rodziny.
Tadeusz Rejtan był typowym przedstawicielem kresowej szlachty tamtych czasów. W Hruszówce na Polesiu, gdzie przyszedł na świat, spędził też ostatnie lata życia otoczony opieką rodziny. Wyróżniał się wrażliwością na sprawy kraju; swoje zaangażowanie podczas kwietniowych dni roku 1773 przypłacił obłędem, który był bezpośrednią przyczyną zgonu. Ponieważ uznano go za samobójcę, nie mógł być pochowany w kościele w Lachowiczach; miejscem jego pochówku stał się ogród w Hruszówce. W czasie burzliwych dziejów tej ziemi miejsce spoczynku Tadeusza Rejtana było wielokrotnie plądrowane i bezczeszczone.
W roku 1928 prawnuk Rejtana, Henryk Grabowski, wystawił w Hruszówce kaplicę i umieścił w niej odnalezione kilka lat wcześniej domniemane szczątki sławnego przodka. Jednakże w nadchodzących latach kaplica podzieliła los wielu pamiątek na tamtych terenach. We wrześniu 1939 roku spłonęła, a jej fundator został zamordowany przez zbolszewizowanych miejscowych chłopów. Losy Rejtana i jego rodziny przypominają losy wielu postaci i rodzin najbliższej okolicy...
Ślady i przesłanie
W pełni udokumentowanych historycznie faktów, jak wiadomo, z życia bohatera narodowego zachowało się niewiele. Bogata jest natomiast legenda, w której wyczyny innych Rejtanów przypisuje się bohaterowi kwietniowych dni 1773 roku. Przykładem może być wspomniany poemat Mickiewicza, w którym nazwisko Rejtana pojawia się wielokrotnie, zawsze jest przyporządkowane Tadeuszowi, choć przypisywane mu czyny rozegrały się już po jego śmierci.
Pamiątek po Rejtanie też zostało niewiele. W Lachowiczach usypano kopiec na jego cześć i wystawiono pomnik w pobliżu dworu w Hruszówce. W czasie powstania styczniowego w obawie przed zniszczeniem pomnik ukryto i kilkanaście lat przeleżał w skrzyniach. W 110. rocznicę śmierci bohatera, w 1890 roku, pomnik przekazano magistratowi Krakowa, gdzie ze względu na duże swobody narodowe mógł stanowić oficjalną pamiątkę z dziejów upadku Polski. Stał tam na skwerku przy ulicy Basztowej przez ponad 50 lat. Tak dotrwał aż do czasów okupacji hitlerowskiej i przetrwał zawieruchę wojenną, jakoś nie wadząc władzom Generalnej Guberni.
Zaniedbany i niekonserwowany, niszczał z roku na rok. Będąc w złym stanie, w roku 1946 zwalił się na skutek gwałtownej burzy. Szczątki pomnika usunięto i pamiątka po "symbolu narodowym" przepadła bezpowrotnie. Zaginął również ślad po kaplicy w Hruszówce; pamięć po trzydniowym bohaterze zachowała się tylko na tamtym terenie w nazwie stacji kolejowej w rejonie lachowickim: Rejtanowo.
Sprawa Rejtana budzi jednak wciąż żywe zainteresowanie, a przesłanie jego czynu zdaje się nie tracić aktualności również w końcu XX wieku. Zwrócił na to uwagę Jerzy Zawiejski przed trzydziestoma laty, pisząc esej--opowiadanie zatytułowane "Pomiędzy plewą a manną". Utwór ujrzał światło dzienne dopiero po samobójczej śmierci zaszczutego i złamanego psychicznie przez władze autora, co jako żywo przypomina losy Rejtana. Czytamy w nim: Spotkania z Rejtanem i królem mogą wywołać bezmiar innych pytań, wobec których stanęlibyśmy bezradni. Byłyby to zapewne pytania naszego czasu.
Jedno z nich niewątpliwie dotyczyłoby jakości naszego dzisiejszego patriotyzmu, patriotyzmu Polaków roku 2000.
Stanisław Tubek
Post został pochwalony 0 razy |
|